Etykiety

RECENZJE (1) SESJE (7)

wtorek, 30 lipca 2013

SOLEIL TAN DE CHANEL - BAZA BRĄZUJĄCA

(zdjęcie zaczerpnięte ze strony sklepu , gdzie kupiłem ten kosmetyk)


Dzisiaj omówię w/w produkt, który wręcz uwielbiam.

Opis ze sklepu: 
Efekt muśnięcia słońcem: sam: złocista, półmatowa cera pełna blasku; w połączeniu z podkładem: wzmacnia jego kolor dla efektu świetlistej opalenizny
Charakterystyka techniczna:
  • Kremowa żelowo-pudrowa konsystencja delikatnie scalająca się ze skórą: substancja żelująca
  • Łatwość aplikacji, poślizg i trwałość: Konsystencja: woski mineralne
  • Jedwabistość i miękkość: lotne silikony i olejek silikonowy
  • Efekt matujący i delikatna konsystencja: pudry krzemu, silikonu i mineralne
  • Kolor: pigmenty
    Stosowanie:
  • Nakładać na twarz punktowo, stopniowo rozprowadzając na całej twarzy od środka na zewnątrz, sam lub w połączeniu z podkładem
    Plusy Chanel:
  • Rozświetlająca i modelująca baza. Nowatorska konsystencja idealnie scalająca się ze skórą, delikatna, dająca uczucie komfortu. Efekt zdrowego wyglądu przed latem, ujednolicona opalenizna podczas lata i przedłużenie opalenizny po lecie

Kilka słów ode mnie:
Jest to kosmetyk, którym możemy bardzo naturalnie wymodelować twarz, jak również opalić wizualnie opalić ją, a także szyję i dekolt.
Aplikujemy go oczywiście wg zasady mokre na mokre, suche na suche.
Zapewne niektórzy sobie pomyślą, ale o co chodzi?
Już wyjaśniam;).
Chodzi o to by mokre kosmetyki typu rozświetlacz w kremie czy też kremowe róże, nakładać na już pokrytą twarz podkładem i korektorem.
Dlaczego tak, a nie inaczej? Z tego względu, że gdy damy kosmetyk kremowy czy płynny na już przypudrowaną twarz, możemy sobie naruszyć makijaż i w efekcie otrzymamy nieregularną plamę koloru naszego kosmetyku.
Swoją bazę posiadam od grudnia ubiegłego roku, tak więc miałem czas poznać dobrze ten produkt.
Nadmienię jeszcze, iż cena w tej chwili w sklepie to zaledwie 125,55zł (30g.)- jest wydajna, ponieważ niewielką ilością można wymodelować już twarz- kolor oczywiście możemy sobie budować.
Owszem zgadzę się z innymi opiniami, że bez Chanelki można się obyć. Ale kiedy zależy nam by wyglądać mega naturalnie, a jednocześnie mieć wymodelowaną twarz- to jest kosmetyk, który mogę śmiało polecić.
Dla osób które preferują ciut mocniejsze zaznaczone kości policzkowe- polecam delikatnie pędzelkiem chociażby do blendowania, "podciąć" sobie kości (już na zagruntowanej twarzy pudrem) tradycyjnym, matowym pudrem brązującym  i następnie zatrzeć granice pędzlem do pudru- mój ulubiony ostatnio patent;).

To taka krótka i zwięzła recenzja kosmetyku- w razie jakichkolwiek wątpliwości zadawajcie pytania, a ja chętnie na nie odpowiem.


Pozdrawiam, Mateusz.





wtorek, 28 lutego 2012

Ola & Michał - 2 dzień

Fotograf: Karolina Jakimiak
Modelka: Ola Łach
Model: Michał Kunefał
Makijaż: Mateusz Smyk\









Ola - 1 dzień

Fotograf: Karolina Jakimiak
Modelka: Ola Łach
Makijaż: Mateusz Smyk





Kasia

Fotograf: Karolina Jakimiak
Modelka: Kasia Choma
Makijaż: Mateusz Smyk








Ola

Fotograf: Karolina Jakimiak
Modelka: Ola Miszczak
Makijaż: Mateusz Smyk




FLOWER PROJECT

Fotograf: Karolina Jakimiak
Modelka: Dominika Górska
Makijaż: Mateusz Smyk
Więcej zdjęć tutaj.







Badyś;)



Fotograf: Karolina Jakimiak
Modelka: Paulina Panas
Makijaż: Mateusz Smyk
Więcej zdjęć tutaj.